(adzi218) przyszedł czas na pępek ;)

Czas  na  pępek  nastąpił  wczoraj  o  16.  Zabieg  odbył  się  w  znieczuleniu  miejscowym.  Trochę  dziwnie  było czuć  zapach  palonej  skóry  laserem  i  dźwięk  nożyczek  odcinających  skórę . . . .  .pełen  szacun dla  dziewczyn  które  robią  lipo  czy  mini  plastykę  w  znieczuleniu  w  kręgosłup. (Bo  są  takie) ale  przeżyłam  to  nawet  dobrze.  Wszystko  trwało  1.5godziny,  rzeczywiście  było  trochę  dłubaniny  przy  tym.  Po  pępku  przyszedł  czas  na  usunięcie  znamion.  Kurzajki  z  brzucha  i  dwóch  pieprzyków  z powieki  i  szyi. Dr  się  rozpędził  i zamiast  3,  usunął  mi 22  znamiona  ;))))))) miałam  po  ciąży  pełno  jakiś nowych  nabytków  w postaci  malutkich  włókniaków. Nie  musiałam  nic  dopłacać,  dr   określił,  że robi  to przy  okazji.  Bardzo się cieszę  bo  kiedyś  to  mogło  narosnąć. Większość  znamion  miałam usunięte  bez  znieczulenia,  ale  ból  był  naprawdę  do  zniesienia.  Na  pewno  mniejszy  niż  od  zastrzyku  znieczulającego.  Oczywiście  wieczorem  patrzyłam  pod  opatrunek pępka  aby  ocenić  zmagania  mojego  mistrza  i  obecnie  ładnie  to  wygląda,  ale  nie chce  chwalić  dnia  przed  zachodem  słońca   i  poczekam  z  ogólnym  zadowoleniem  jakiś  miesiąc.  Generalnie  natrafiłam  na  wielką  radość  w  klinice,  gdyż  doktor  Mazan  przeprowadził   dwa  dni  wcześniej  pierwszą  w  Polsce operację mastektomii obustronnej, przy  jednoczesnym  wszczepieniu  implantów.  Czyli  usuwają  piersi  i  od  razu poddają  rekonstrukcji. Wszyscy  bardzo  się  cieszyli  i  ciągle o  tym  gadali.  Nawet  Angelina  Jolie miała  to  robione  na  dwa  razy. Widziałam  tą  dziewczynę,  była  dwa  dni  po  operacji  i  super  się  czuła.  Od  razu  pomyślałam,  że  taka  młoda i  takie  straszne doświadczenia  za  nią.  Dobrze  ze  nie  będzie  okaleczona. Za  10 dni  ściągamy  szwy  ;))))))))20131129_063256-1Image

Standard